Jesteś tutaj:

Tobias Koch w Radzyminie!

Data: 12.09.2017 r., godz. 09.00    3593
Czar dawnych fortepianów w Radzyminie trwa. Po raz trzeci ogarnął melomanów za sprawą genialnego wirtuoza, który przyjechał do Radzymina prosto z Düsseldorfu.
25 sierpnia br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radzyminie odbył się trzeci koncert z cyklu „Czar dawnych fortepianów”, promujący autentyczne brzmienie instrumentów klawiszowych minionych epok. Wystąpił Tobias Koch, niemiecki pianista urodzony w 1968 roku, jeden z najwybitniejszych i najwszechstronniejszych pianistów swojego pokolenia, szczególnie ceniony za wykonania muzyki romantycznej. Tobias Koch występuje w całej Europie jako solista, kame-ralista i akompaniator. W Polsce zadebiutował w 2013 roku na Festiwalu „Chopin i jego Euro-pa", w Warszawie nagrał także płytę z polską muzyką romantyczną I połowy XIX wieku. Piani-sta współpracuje z budowniczymi i konserwatorami instrumentów oraz z najsłynniejszymi mu-zeami instrumentów na świecie. Posiada w swoim dorobku ponad 20 płyt, jest również autorem publikacji na tematy praktyki wykonawczej. Tobias Koch zagrał na zabytkowym fortepianie Broadwooda z 1846 roku, odrestaurowanym w pracowni Andrzeja Włodarczyka w Słupnie.

Program koncertu był rekonstrukcją jednego z ostatnich koncertów Fryderyka Chopina, solo-wego recitalu, który odbył się w pięknej rezydencji w Edynburgu 4 października 1848 roku. Był to czas, w którym Chopin nie był w najlepszej kondycji ani fizycznej ani psychicznej. Rok wcześniej rozstał się bowiem z wieloletnią przyjaciółką George Sand, a stan jego zdrowia znacznie się pogarszał. Mimo to w 1848 roku za namową swojej uczennicy Jane Stirling pojechał w długą i fatalną w skutkach podróż do Wielkiej Brytanii, gdzie jednak wigotny klimat Anglii i Szkocji zdecydowanie mu nie służył. Pisał wówczas: jestem coraz słabszy, nudniejszy, bez nadziei żadnej, bez siedziby […] napisałem rodzaj porządku do zrobienia z moimi gratami w przypadku, gdybym, gdzieś zdechł. Zmarł rok później w Paryżu.

W programie koncertu ułożonego przez Tobiasa Kocha znalazły się następujące utwory: Mazu-rek As-dur op. 7 nr 4 napisany przez 14 letniego Chopina podczas wakacji w Szafarni, Impromptu As-dur op. 29 - rodzaj improwizacji, o której tygodnik „La France Musicale” napisał zgryźliwie, że „najlepszą rzeczą, jaka da się powiedzieć o tym utworze jest to, że Chopin kom-ponował bardzo piękne mazurki”, 3 Etiudy z op. 25, zbioru dedykowanego hr. Marii d’Agoult, przyjaciółce Fr. Liszta, nr 1, 2 i 7. Pierwsze dwie, As-dur i f-moll, Chopin wpisał do sztambucha Marii Wodzińskiej w chwili oświadczyn. Według przekazu Raula Koczalskiego druga z nich miała być nawet muzycznym portretem narzeczonej. Etiuda 7, cis-moll, jest w rzeczywistości nokturnem. Następnie zabrzmiały 2 Nokturny z op. 27. W pierwszym, cis-moll, Jarosław Iwasz-kiewicz słyszał „nocne dumanie o wierności czy miłości – połączone z nocnym rozmyślaniem o ojczyźnie”. O drugim, Des-dur, monografiści zaś pisali, że „nic doskonalszego w tym rodzaju Chopin już więcej nie napisał”. Kolejna w programie była Berceuse (Kołysanka) Des-dur op. 57 - jeden z najdojrzalszych utworów Chopina, skomponowany w szczęśliwym dla niego okresie, latem 1843 roku w Nohant, prawdopodobnie inspirowany córeczką zaprzyjaźnionej śpiewaczki, Pauliny Viardot, Louisette. Następnie usłyszeliśmy paryski Grand Valse brillante Es-dur  op. 18, o którym Schumann napisał, że „powinien być tańczony conajmniej przez hrabiny”. Kolejnymi utworami w programie były Preludium E-dur op. 28 nr. 9 ze słynnego zbioru, który powstał podczas egzotycznej podróży Chopina na Majorkę, późniejszy o niemal 10 lat Nokturn H-dur op. 62 nr. 1, w świecie anglosaskim zwany Tuberozą oraz samodzielne Preludium cis-moll op. 45, z którego Chopin sam był bardzo zadowlony. Następnie zabrzmiała Trzecia Ballada As-dur op. 47, w której niektórzy słyszeli Mickiewiczowską Świteziankę, a inni Loreley Heinego. Na-stępnie 3 wczesne Mazurki z op. 7 - nr 1 B-dur, nr 2 a-moll, nr 3 f-moll, ściśle związane z folk-lorem i świadczące o kontaktach Chopina z tradycyjnymi kapelami ludowymi i instrumentami takimi jak np. dudy, później zaś 2 późne Mazurki z op. 59, nr 1 a moll i nr 3 fis-moll, arcydzieła z roku 1845. Na koniec zaś 3 Walce z op. 64 - nr 1 Des-dur, dedykowany Delfinie Potockiej, nr 2 cis-moll, dedykowany baronowej Rotschild i nr 3 As-dur, dedykowany Katarzynie Branickiej.

Opiekunem cyklu „Czar dawnych fortepianów” jest prof. UMFC dr hab. Maria Ludwika Gabryś, koncert prowadziła Agata Mierzejewska, kurator cyfrowej kolekcji instrumentów muzycznych Instrumenty.edu.pl, wszystkie fortepiany prezentowane radzymińskiej publiczności pochodzą z kolekcji Andrzeja Włodarczyka.

Agata Mierzejewska